About Me

My photo
i'm a simple man living far away from my home - tryna establish what my life is about...dEscriBin' mYseLf I woUldN't bE mOdeSt ;) iT's uP 2 u gUys 2 mAke a viSioN oF mE ;) cOme aNd tAke a pEEk iNto mY wOrLd.

14 February 2006

fEriE 2oo6








14 comments:

Anonymous said...

ejjj giermku :P wstaw jeszcze zdjęcie swojej nowej grzywki ;) Boguś mówi ze masz mu zarówke wkręcić bo się wytegowała :P i jeszcze przynieś czapke ;)

szkoda ze tobie sie już kończą ferie bo ja to mam jeszcze tydzień ehe ehe ;))))

a widziałes jaki mamy fajny plan? pon i wt wolne :D a ty w pt masz 1.5 godzinne okno heheheheh

Anonymous said...

Lubię tu przyjeżdżać. I zawsze tak będzie. Nawet jeśli... (Tom, Ty wiesz). PS. Nagoora mówi, że w zębach miał 8 kilo. Tym bardziej jest Masta!

tJAy said...

moje ferie mają się już ku końcowi...ciężo będzie wstać o 5.30 żeby zdąrzyć na ten 6.43 do el city...może nie był to czas spędzony w extremalnie urozmaicony sposób :P ale czuję, że porządnie odpocząłem i jestem gotów, żeby pobiec w osatnim etapie wyścigu po dyplom licencjata...a w poście mieszanka-przekrój tego co działo się w ciągu tych 3 tygodni...a więc zaczynamy:
1. padre przed (po lewej) i padre po (po prawej) - czyli co pobyt w tczewie może zrobić z najbardziej zjawiskowego franciszkanina w polsce :P metamorfoza doskonała :P
2. bina zawsze chciała zapowiedzieć wejście gwiazd na gali rozdania oscarów :p a więc spełniam po części jej marzenie :P ladies & gentlemen: here r padre & mrs alina :P
3. kwartet podczas wiru szaleństwa gry dla gimnazjalistów - sprawdzian wiedzy ogólnej - we r the champions :P
4. namiastka dzisiejszych walentynek - moje słońce prezentuje najnowsze łupy
5. wkręcanie żarówki :p (i żeby nie było, że pozowane :P )
6. nagoora podczas treningu żuchwy - kto z was weźmie na zęby 5 kilo?? he's da masta!!
7. robson i jego harem :P
8. kto to taki - kasztaniaki :)

Anonymous said...

a ja sobie ferie ciagle tylko [przedłużam ..aż mnie wywala:)dziekuje bardzo Binie,Ojcu i mojemu mężusiowi za wczorajszą wizytę...cieszę się,że mogłam z Wami podzielić się moją radością z nagrody,która otrzymałam w Ameryce(za najlepszą aktorkę roku):)Tomciu dziękuję za prezent -śliczny!!!!i za super walę tynki:)haha.buziaki kasztaniaki....
ps ta bajka-"kasztaniaki"była bardzo jakby to powiedziec...no poprostu GŁUPIA:)

Anonymous said...

jaka znowu bajka? bo ktoś chyba nie zajarzył kontextu ;>

Anonymous said...

tom, wyglądasz jak ten wysoki chudy z Ani Mru Mru! wow, ale polewka... :D
Robson kursuje po Polsce. W Koninie też był, żeby nie było, że tylko do Tczewa jeździ!
Nagoora będzie miał problem ze szczęką jak będzie stary. Zobaczycie.
A padre? Hmmm...
I mam tylko żal, że ja nie zostałam zaproszona do Tczewa. Koniec z nami... :D :D :D :D :D :D

Anonymous said...

Z wysokości majestatu konińskiego pragnę podziękować czczewiakom za serce i miłość. Wyrażona była ona najpełniej w gościnie, jakiej mi udzieliliście. Nie chodziłem głodny, nie spałem pod mostem (mimo że piękny). Pozwoliliście mi się umyć (ale to chyba leżało też w Waszym interesie). Dzięki wielkie: Kris, Tom&Łuki, Waszym Rodzinom obecnym i przyszłym. Kocham Was!

Anonymous said...

oczywiście jak WY przyjedziecie do Konina, możecie być pewni, że zostaniecie ugoszczeni równie ciepło, jak Wy ugościliście Padre.
Nie no, przyjedźcie, proszę, proszę, proszę... Tęsknię...

Anonymous said...

aha, a jeszcze chciałam powiedzieć, że z tym żalem tam kilka notek wyżej to był żart, ale mi się buźka nie wklepała!!!
Żebyście sobie o mnie źle nie pomyśleli...
Kurna, głupio mi teraz...
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Anonymous said...

ale ja ładnie wychodzę na zdjeciach ajjjjjjj...w końcu moje marzenia się spełniły - zapowiedziałam wejście gwiazd no i tomuś sąsiad wrzucił mnie na bloga :P chciałam jeszcze powiedzieć, że padre na idola!!

Anonymous said...

Bina na prowadzącą galę oskarową!

Anonymous said...

wszystko jedno jaki był kontekstych tych Twoich"kasztaniaków"-była taka bajka i koniec!!!!!tzw "wieczorynka"o 19.00 w 1 i była bardzo głupia!ooooooooooooooooo

Anonymous said...

No tak asiu ale to ze była taka bajka nie ma nic wspólnego z tą nazwą (którą wymyślił Tommy tak w ogóle) wiec piszesz tak jakby... nie na temat :P najwyrażniej nie jestes wtajemniczona... a badziewiawskie bajki nas nie interesują, mozesz założyć o nich bloga jak chcesz :P

Anonymous said...

haha! na pierwszej fotce myslalam, ze Padre ma skarpetki na glowie!!;D;D;D :lolek:
nie no, ale metamorfoza- incredible...;D
pozdrawiam!!:*:*:*:*